Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o zdjęcie. Znajomy (bądź nie) wysyła je do Ciebie i domaga się odesłania go dokładnie skadrowanego. „Przytniesz mi zdjęcie?” – jeżeli masz taką wiadomość od znajomego, wiedz, że nie powinien być na twojej liście. Fotografia krąży po sieci od co najmniej 2017 roku i jest automatycznie rozpoznawane przez serwis jako niezgodne z zasadami Facebooka. W wielu przypadkach natychmiast po wysłaniu następuje blokada na 72 godziny. Widzisz emotikon po prawej części? To właśnie o niego chodzi, a raczej to, co się dzieje za nim.
Przytniesz mi zdjęcie? – efekt po wykonaniu przysługi
Jak to wygląda?
- Otrzymujemy blokadę wysyłania wiadomości
- Brak możliwości publikowania postów i komentowania (również na grupach)
- Zdjęcie zostaje usunięte z konwersacji
Odwołanie?
Niestety, serwis nie pozwala na odwoływanie się od blokad nałożonych z powodu udostępniania pornografii dziecięcej.
Ciekawą kwestią jest to, że na zdjęciu w praktyce nie występuje niedozwolona treść. W końcu przedstawia ona osobę stojącą na plaży wraz z napojem w ręku. Najwidoczniej serwis rozpoznał oryginał, na którym w tle są osoby nieletnie odbywające stosunek.
Modyfikując delikatnie treść, nakładając swego rodzaju cenzurę w postaci naklejki, portal nadal uznaje to za niezgodne z zasadami. Bardzo możliwym też jest fakt, że fotografii tego typu może być więcej.