Gdy na początku roku wszyscy myśleliśmy, że dostaniemy swego rodzaju prezent noworoczny od producentów elektroniki. Nikt nie przypuszczał, że będziemy musieli na niego zaczekać aż do początku marca. Nowa generacja Nvidia pod nazwą Ampere prawdopodobnie niedługo ujrzy światło dzienne.
Ostatnie przecieki
Prawdopodobnie nowa generacja nazywać się będzie „Ampere”. Według najnowszych przecieków informatycy testowali dwa układy graficzne tej firmy. Dwie karty graficzne zostały poddane testowi w GeekBench 5 i pierwsza z nich, której zegar taktowany jest na 1.11 GHz, osiągnęła wynik 142654 punktów, co przekłada się na 16.7 TeraFlopów. Przypomnę tylko, że ta karta posiada aż 47 GB pamięci VRAM.

Druga z poddanych testowi kart osiągnęła wynik 184096 punktów, co jest wynikiem o 40% lepszym niż układy graficzne serii TITAN RTX. Mimo tego, że ta karta ma 24 GB pamięci, co jest liczba mniejszą od poprzedniczki. Co prawda nie należy uznawać tych wyników bardzo poważnie. Przecież Nvidia wciąż pracuje nad ich ulepszaniem. Można już sobie wyobrazić, co te układy dadzą z siebie przy podkręcaniu.
Nowa generacja Nvidia – specyfikacja
Faktem jest, że procesory generacji Ampere wykonywane są w procesie litograficznym 7nm. Więc teoretycznie starsze modele są w stanie osiągnąć taktowania wyższe. Plusem jest, że przedstawione karty graficzne staną się bardziej energooszczędne. Oraz będą zużywać mniej energii w stosunku do wydajności.
Generacja Ampere ma być kompatybilna z technologią RayTracing w rozdzielczości 1080p przy 30 FPS. A w przyszłości, po kilku usprawnieniach ze strony producenta, mają być w stanie obsłużyć RayTracing w 1080p przy 60 kl./s.

Przemysł produkcji, jak i badań dotyczących kart graficznych w ostatnich miesiącach trochę zwolnił. Tymczasem teraz gdy AMD zdobywa coraz większe udziały w ogólnym rynku, prawdopodobnie znowu rozwinie skrzydła.
Podsumowując
Wydaje się, że Nvidia chce nadrobić swoje zaległości do roku 2020 i jak najszybciej przejść do produkcji procesorów graficznych w litografii 7nm. Zmiana ta przyniesie znaczny wzrost wydajności najnowszych produktów firmy w porównaniu do poprzednich generacji. Napięcie w tym sektorze rynku IT zaczyna powoli rosnąć. Kto wie, może już w roku 2020 doczekamy się pozytywnej rewolucji.